Sprawy wielkie i małe

Ostatnio dzieje się tak dużo w naszym Powiecie, iż dosłownie brakuje godzin na sen. Oczywiście wśród spraw wielkich są sprawy małe, lecz to wcale nie oznacza, że mniej ważne. Przykładowo, obchodzimy właśnie 200-lecie kasaty miechowskiego zakonu Bożogrobców i z tej okazji uczestniczę w całodniowej konferencji naukowej. A jednocześnie, zupełnie niezależnie od obchodów wspomnianej rocznicy, typujemy w Starostwie kolejną kapliczkę przydrożną do programu zapewniającego finansowe wsparcie ich odnowy. Tym razem będzie to kapliczka w Boczkowicach, piękny, wykuty w kamieniu zabytek z 1605 roku.
Podobnie jest ze sprawami naszych Mieszkańców. Oto w Chodowie przeprowadzono za zgodą właścicieli gospodarstw trudną, lecz jakże potrzebną operację scalania gruntów. Uzyskaliśmy na to pieniądze z funduszy unijnych, więc tym bardziej warto było się tego podjąć. Jednak po zakończeniu skomplikowanych i długotrwałych prac, gdy wydawało się, że decyzja wojewody zatwierdzająca nowy podział geodezyjny jest już tylko formalnością, wpłynął jeden protest. I nikt go nie zlekceważył, dokonaliśmy stosownych korekt oraz przygotowaliśmy poprawioną dokumentację tak, aby wszyscy byli zadowoleni, a wojewoda by teraz to zaaprobował.
Rozwiązując każdego dnia pracy wielkie i mniejsze problemy zauważam, że te pierwsze biorą się bardzo często właśnie z wcześniejszego pominięcia tych drugich. Zmieniając temat, życzę naszym Mieszkańcom pełnego dumy z polskich osiągnięć świętowania Dnia Niepodległości. Zaprosiliśmy na to święto delegację partnerskiego obwodu Iwacewicze, z którą przeprowadzimy także robocze rozmowy. Już wstępnie ustaliliśmy zasady wymiany grup młodzieżowych. Jako pierwsi pojadą na Białoruś uczniowie z naszych szkół w Miechowie.

Jacek Kobyłka