Wieczór poetów ziemi miechowskiej w Grzymałowie
20 Września 2021Kolejne spotkanie z cyklu Noce i Dnie Ziemi Miechowskiej u Marty i Ireneusza Trybulców we „Dworze w Jabłoniowym Sadzie” w Grzymałowie upłynęło pod znakiem poetów ziemi miechowskiej. Znany krakowski aktor wywodzący się z Miechowa - Krzysztof Górecki, czytał wiersze: Honorowej Obywatelki Miechowa i zacnej stulatki - Janiny Bergander oraz Barbary Cichoń, Janusza Drabika i Jarosława Szczęsnego Binkowskiego.
Zamysłem pomysłodawców i gospodarzy niedzielnego wieczoru 19 września, było nie tylko rozpropagowanie twórczości rodzimych poetów Miechowszczyzny. W ten sposób wypełnioną po brzegi salę słuchaczy i gości, chcieli choć na chwilę oderwać od pandemicznej rzeczywistości. Czytanym wierszom towarzyszyły dźwięki lutni, na której grał Ireneusz Trybulec, znakomicie dopełniające niezwykły klimat niedzielnego spotkania poetyckiego. Również sami autorzy czytanych utworów włączyli się w prezentację swych utworów, prócz niestety Janiny Bergander, która z racji zacnego już wieku, nie mogła uczestniczyć w wieczorze.
Autorzy prezentowanych wierszy w przeważającej większości wywodzą się z Powiatu Miechowskiego. Wspomnianej Janiny Bergander chyba nikomu z tej ziemi nie trzeba przedstawiać. Dla tych spoza naszego powiatu warto przypomnieć, iż swe życie związała rodzinnie, zawodowo, społecznie i artystycznie z Miechowem i jego okolicami. Niemało osób zebranych na sali przyznało, iż była ich dentystką. Po zakończeniu swej działalności stomatologiczno-medycznej, oddała się bez reszty sztuce - tej malowanej oraz pisanej, zarówno prozą jak i wierszem.
Barbara Cichoń, choć z wykształcenia ekonomistka, a zawodowo emerytowany pracownik miechowskiego starostwa, w którym pomagała kształtować oświatę na szczeblu ponadpodstawowym i specjalnym, również może się pochwalić wydanymi tomikami wierszy i licznymi obrazami olejnymi oraz akwarelami. Jak wspomniał Krzysztof Górecki, prezentując sylwetkę i dorobek poetki nawiązując do jej wykształcenia, okazuje się jednak, iż Barbara Cichoń jest człowiekiem nie zimnej kalkulacji, lecz człowiekiem emocji.
Nietuzinkową osobowością, również jak pozostali poeci, których wiersze prezentowane były w Grzymałowie, jest również Miechowianin - Janusz Drabik. Ireneusz Trybulec przyznał, iż jeszcze kilka dni przed wieczorem poetyckim nie wiedział, iż jego dobry znajomy od paru dobrych lat, wspierający jego wiele przedsięwzięć artystycznych jako pracownik Zespołu Elektrowni Wodnych Niedzica, pisze wiersze.
Poetycki wieczór zamknęły utwory Jarosława Szczęsnego Binkowskiego. Choć z urodzenia jest on Łodzianinem, studiował teologię, był obieżyświatem, związek małżeński zawarł w Barcelonie mieszkał w różnych częściach Polski, osiadł w końcu na Miechowszczyźnie. Nie tylko pisze poezję tematyczną. Gdzie w danym momencie przebywa, swe dzieła literackie poświęca tamtejszym miejscom, wydarzeniom i ludziom. Jest wielkim fanem Marilyn Monroe i Elvisa Presleya. Im też poświęcił wiele swoich wierszy i dzieł plastycznych.
Podziękowania za natchniony, poetycki wieczór złożyli przedstawiciele Powiatu Miechowskiego, patrona i współorganizatora tego wydarzenia - starosta miechowski Jacek Kobyłka z sekretarz Marią Sztuk. Starosta refleksyjni przyznał, iż obcowanie z poezją pozwala na odkrywanie na nowo naszej duszy.
Krzysztof Capiga, rzecznik prasowy Starostwa