Dąb katyński
19 Kwietnia 2010(...) Spotkanie rozpoczęto minutą symbolicznej ciszy poświęconej ofiarom tragicznej katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Starosta Mieczysław Bertek przypomniał, że ziemia katyńska po 70 latach została ponownie zroszona krwią polską w czasie, gdy w kraju masowo sadzi się dęby upamiętniające zamordowanych w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Ostaszkowie. Historyk i regionalista Stanisław Piwowarski przypomniał dzieje kaźni i tzw. kłamstwa katyńskiego i poinformował, że wśród ofiar NKWD jest 90 synów dawnego powiatu miechowskiego. Zaproponował także, aby obelisk upamiętniający wszystkie ofiary z ziemi miechowskiej tego bezprecedensowego mordu odsłonić w Racławicach, miejscu historycznym i znanym w Polsce. Bronisław Orzechowski, przedstawiciel kombatantów AK z Krakowa w okolicznościowym wystąpieniu wyraził nadzieję, że ofiary życia uczestników katastrofy nie pójdą na marne i będą służyły pojednaniu słowiańskich sąsiadów. Wraz z por. Ireną Wesołowską i por. Janem Ruskiem wręczyli ks. prałatowi Jerzemu Gredce, księżom katechetom i dyrektor szkoły Marii Paschek, zbiór wydawnictw związanych z II wojną światową, w tym także ze sprawą Katynia, z przeznaczeniem do Szkolnego Muzeum AK. Zwieńczeniem uroczystości było posadzenie Dębu Pamięci przed budynkiem DPS ,,Dom Kombatanta" w obecności przedstawicieli władz powiatu i gminy Miechów, wójtów, duchownych, kombatantów, pedagogów i młodzieży ZS Nr 2. Świadkami podniosłej chwili byli również gen. bryg. Jerzy Wójcik, b. d-ca VI krakowskiej Brygady Desantowo-Szturmowej i Marta Wiechniak-Małek, wizytator Kuratorium Oświaty w Krakowie. Zasadzony dąb został specjalną inskrypcją dedykowany pierwszemu żołnierzowi z ,,miechowskiej listy katyńskiej" - ppor.rez. Józefowi Adamkowi z Biskupic, który zdradzieckim starzałem w tył głowy została zabity w Katyniu (podczas ekshumacji zwłoki ww. znaleziono w pierwszej mogile i zidentyfikowano pod numerem 53). W ocenie uczestników uroczystości ten dąb ma być symbolem łączącym pokolenia Polaków i utrwalać pamięć bohaterów z Katynia sprzed 70. lat.
/Ryszard Nasada, rzecznik prasowy powiatu/
fot. Karolina Gajos